2009/06/29

pamiętliwy gen

mama Julki była jedną z dwóch nieszczęsnych ofiar mojej działalności edukacyjnej - dziecięciem będąc, pobierała u mnie korki z matmy

czyżby Julka, patrząc z letkim przerażeniem w oko obiektywu, widziała w nim te nieszczęsne cosinusy, tangensy, Talesy i inne paskudztwa, którymi męczyłam rodzicielkę?

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Nie przesadzaj:) mama jej ścisnęła buzię za mocno ;)

Oczy ma super, oczywiście zarzekniesz się tutaj, że koloru nie poprawiałaś? :)

d.

asmo pisze...

maj dir, dałam najmniej przerażone zdjęcie, pozostałe kwalifikują się jako dowody przemocy psychicznej na dziecięciu

oraz w syfrze nie ma czegoś takiego jak "niepoprawianie koloru", darling ;p